Znowu nawiedzją mnie skrzydlate Anioły....zostawiają skrzydła na mym parapecie ...Ten co był to chyba ANioł ciemności ,bo skrzydła w ciemnych kolorach ....
Piękne skrzydła cloisanne w złocie ..Czerwień,fiolet brąz i czerń....
Ciekawe co narozrabiał ...
poniedziałek, 21 lutego 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chyba telepatycznie odczytujesz mój nastrój. Wczoraj byłam na filmie "Czarny łabędź". Do tej pory o nim myślę i pewnie długo o nim nie zapomnę. A wieczorem zamarzyło mi się film o "upadłym aniele" z "czarnymi skrzydłami" - "Gabriel".
OdpowiedzUsuńMmmm ciekawe jakby wyglądał wisior? kolczyki piekne ... dotykają i mej mrocznej strony ...
Ciemne kolory, ale kolory.W złocie wyglądają pięknie.
OdpowiedzUsuńSkrzydła, skrzydełka.. Zawsze kiedy wejdę do sklepu z koralikami czuję się jak sroka. A kiedy spojrzę na Twoje wytwory, to myślę, że nie bez kozery Twój blog też ma taki tytuł. Bardzo mi się Twoja twórczość podoba. Może kiedyś Cię doścignę. Póki co, zajrzyj do mnie na sekundkę. Zapraszam.
OdpowiedzUsuń